[TEOLOGIA] ,,Człowiek, który studiuje teologię uczy się patrzeć w nieskończoność. Ważne jest podczas studiowania, aby nie być zapatrzonym w wykładowcę albo w siebie, ale wzrok kierować ku Bogu. Człowiek wierzący, który nosi w sobie Światło Chrystusa, patrzy dalej, szuka swoim wzrokiem Nieskończonego. Aby mieć czyste spojrzenie człowiek wierzący powinien przychodzić na wykłady po spowiedzi. Inaczej słucha się o Bogu w grzechu, a inaczej w łasce uświęcającej.
Człowiek, który studiuje teologię to człowiek, który ciągle szuka. Naturą człowieka Kościoła jest troska. Brak troski powinien być niepokojącym sygnałem dla osoby wierzącej. Człowiek studiujący teologię uczy się pomagać ludziom.
Człowiek, który studiuje teologię – człowiek Kościoła – gromadzi się wokół dobra, które się tworzy. Wierzący powinni solidaryzować się ze sobą, szczególnie kiedy coś dobrego ma miejsce. Jeśli coś wartościowego się dzieje, ludzie Kościoła powinni być wokół tego wydarzenia, aby nikt tego nie zniszczył.
Człowiek, który studiuje teologię powinien być zakorzeniony w górze Synaj ale zarazem żyć w taki sposób, aby dokonywały się w jego życiu słowa wypowiedziane na górze błogosławieństw. Góra Synaj to kamienne tablice, a student teologii powinien kierować się przykazaniami ze względu na serce pulsujące miłością. Serce z ciała, w przeciwieństwie do serca kamiennego, przestrzega przykazań nie z nakazu, ale z obfitości”.
W takim razie co proponuje Akademia Katolicka ludziom szukającym studiów?
Oferujemy studia magisterskie z teologii i katechetyki, a także studia doktoranckie. Oprócz tego prowadzimy kursy pastoralne dla osób, które pragną zaangażować się w różne formy działalności w swoich parafiach.
Od wielu lat organizujemy Studium Małżeństwa i Rodziny. Jego absolwenci pomagają prowadzić kursy przedmałżeńskie, podejmują wstępne rozmowy w poradniach życia rodzinnego, pomagają małżeństwom w kryzysie. Co ciekawe, od wielu z nich słyszałem, że te studia wzmacniają ich własne małżeństwo.
Nasz kolejny projekt – Szkoła Biblijna – to propozycja dla tych, którzy chcą poznać lepiej Stary i Nowy Testament. Pomaga im to lepiej zrozumieć Słowo Boże, ale też uposaża ich w wiedzę potrzebną do prowadzenia różnych grup w parafii.
W tym roku otwieramy Akademię Przywództwa – specjalistyczny kurs dla osób, które w duchu chrześcijańskim pragną zarządzać wspólnotą, firmą, organizacją czy szkołą.
W kontekście zakończonych niedawno Światowych Dni Młodzieży warto też wspomnieć, że w Akademii Katolickiej w Warszawie od kilku już lat istnieje Szkoła Duszpasterzy Młodzieży. W ramach tych zajęć przygotowujemy księży i siostry zakonne do pracy z młodymi ludźmi. Posługa wśród młodych nie jest dziś rzeczą łatwą, dlatego chcemy pomóc ludziom, którzy oprócz tego, że mają zapał, pragną też zdobyć umiejętności przydatne w dotarciu i zrozumieniu młodego pokolenia.
A co można robić po ukończeniu teologii?
Można robić to, co się robiło do tej pory, tyle tylko, że w sposób głębszy, bardziej duchowy, służebny i odpowiedzialny. Teologii nie studiujemy dla pieniędzy czy kariery, ale dla lepszego zrozumienia siebie, swoich relacji ze światem i Panem Bogiem.
Nasi absolwenci to osoby przeróżnych profesji, ale z sercem teologa. Nie chcę zdradzać osobistych szczegółów z ich życia, powiem tylko, że studiował u nas policjant, agent nieruchomości, właściciel sklepów z akcesoriami do rehabilitacji, doktor fizyki, matematyki, chemii, ochroniarz magazynów, była modelka, pracownik lotniska, emerytowani wojskowi. Co ich tutaj sprowadziło? Pasja poszukiwań. A przy okazji znaleźli inną bezcenną rzecz – wspólnotę ludzi, których łączy odkrywanie tajemnic wieczności. Wiele osób po odebraniu dyplomów podchodzi do mnie i mówi: – Księże rektorze, nie chcę stąd odchodzić, co ja mogę tu jeszcze studiować?
I co im Ksiądz proponuje?
Warto pamiętać, że teologia to nie tylko refleksja o Bogu. Teologia ma jeszcze wymiar kulturowy i modlitewny. Proponuję studia doktoranckie, jeśli są w stanie poświęcić kolejne cztery lata na cotygodniowe wykłady. Albo też któryś z naszych kursów pastoralnych, który pozwoli im nabyć praktyczne umiejętności posługiwania w Kościele. Dla osób, które bardziej cenią kontemplację i modlitwę, prowadzimy Szkołę Duchowości Chrześcijańskiej. Katechetów zaś zapraszamy na dodatkowe spotkania w ramach kursu Sztuka bycia katechetą.
Czy teologowie są jeszcze dzisiaj potrzebni?
Powiedziałbym, że im bardziej zagubiony jest świat, tym bardziej potrzebujemy dobrej teologii. W Kościele prowadzi się wiele dyskusji, co pokazuje nam choćby Synod. Każda epoka zastanawia się nad sensem istnienia człowieka, nad jego miejscem we wszechświecie. Nie wystarczy nam opinia nauk ścisłych. Potrzebujemy refleksji duchowej, biblijnej, humanistycznej. To jest właśnie miejsce dla teologii.
Przysłuchując się dyskusji o Kościele, mam nieodparte wrażenie, że większość coś wie, porusza się jednak w obszarze subiektywnych odczuć i do pogłębionej wiedzy trochę jeszcze daleko. Może więc warto postudiować, aby realnie pomóc Kościołowi, a nie tylko przesiewać piasek słów?
Wiem, że bliska jest Księdzu Rektorowi sztuka, a szczególnie muzyka.
To prawda. Na uczelni proponujemy dwie ścieżki rozwoju muzycznego. Od kilkudziesięciu już lat działa u nas Instytut Muzyki Kościelnej, który przygotowuje organistów do pracy w parafiach. Od dwóch lat natomiast prowadzimy licencjackie studia na kierunku „Edukacja muzyczna z muzyką kościelną”. Jego absolwenci oprócz posługi w parafiach mogą prowadzić edukację muzyczną w szkołach.
Akademia prowadzi zajęcia w Warszawie, ale nie tylko. Gdzie jeszcze można z Wami studiować teologię?
Instytuty dla osób świeckich znajdują się w Łodzi, Częstochowie, Siedlcach, Radomiu, Bydgoszczy, Koninie. Oprócz tego wspomagamy naukowo seminaria duchowne z wielu spośród wymienionych wyżej miast oraz seminaria w Drohiczynie, w diecezji warszawsko–praskiej i łowickiej, a także seminarium dominikanów w Krakowie.
Księże Rektorze pozwolę sobie na osobiste pytanie: co jest najtrudniejsze w Księdza pracy, z jakich osiągnięć jest Ksiądz zadowolony?
Ucieszyłem się bardzo, kiedy usłyszałem od studentów, że cenią sobie na naszej uczelni trzy rzeczy: wiarę profesorów, ich profesjonalizm i rodzinny klimat. Moja radość jest tym większa, że słyszałem to niejednokrotnie.
Ogromną radością była dla mnie również zmiana statusu uczelni z Papieskiego Wydziału Teologicznego na Akademię Katolicką, co miało miejsce dwa lata temu. Cieszą mnie tworzące się nowe kierunki i każdy przychodzący do nas człowiek. Bo to oznacza zaufanie.
A co jest najtrudniejsze?
Administracja, zmieniające się przepisy, które odciągają od badań naukowych i dydaktyki. Jestem przede wszystkim kapłanem, dopiero potem rektorem, dlatego staram się być blisko ludzi i głęboko przeżywam kłopoty – nie tylko naukowe, ale także osobiste – naszych pracowników i studentów.
Serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę wszelkiego dobra na Nowy Rok Akademicki.
https://www.niedziela.pl/artykul/166865/nd/Uczelnia-ktorej-warto-zaufac
Zachęcamy także, do lektury wywiadu z ks. Rektorem dla KAI:
Ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina, Rektor AKW